Czego nie lubię w imprezach k-pop'owych ?

         Hej! Od dawno bardzo chciałam komuś powiedzieć wszystko co czuję na ten temat. Dziesięć godzin gadania o tym z przyjaciółką i kolegą to zdecydowanie za mało! A mam do powiedzenia naprawdę dużo...niestety negatywnych rzeczy. Oczywiście jeśli chciałabym zrobić post na temat "co lubię w kpop-owych imprezach też coś by się znalazło..jednak tych pierwszych jest zdecydowanie więcej.
Zachęcam do przeczytania oraz NAPRAWDĘ zachęcam do komentowania. Oczywiście nie musicie brać do siebie rzeczy które tutaj napiszę, po prostu to moja opinia. Komentujcie na dole czy się zgadzacie czy też nie. A może macie inne rzeczy które was denerwują? A może nigdy nie byliście na takiej imprezie? Dajcie znać!

1. ZWRACANIE NA SIEBIE UWAGI

             Zauważyłam że, niestety dziewczyny (zazwyczaj Polki) na siłę próbują zwrócić swoją uwagę KOREAŃCZYKÓW. No bo przecież to koreańczycy...trzeba się pokazać. Jednak czy od dobrej strony czy od złej to wcale nie jest ważne..ważne że cię widzi. To czy będzie miała cały dekolt na wierzchu czy widać jej tyłek to nie ważne..wszystko jest okej dopóki wszyscy na nią patrzą. Rozumiem, że każdy ma własny styl ubierania ale gdzieś jest granica dobrego smaku... Punkt 1 trochę łączy się z punktem 2 bo również odnosi się do dziewczyn.

2. TANIEC

              Znanie oraz tańczenie do k-pop'owych układów? Czemu nie..bardzo fajnie. Typowy taniec (jak w klubach)? też super..jednak stanowcze NIE mówię kładzeniu się na podłodze, wywijanie w różnych kierunkach CAŁYM swoim ciałem, klepanie się w tyłek, pokazywanie go, kręcenie nim. Po pierwsze to to że, wcale to nie jest ładne to po drugie od razu widać, że to chęć zwracania na siebie uwagi. Taka osoba na pewno zwróci czyjąś uwagę..ale czy pozytywną? Wątpię..

3. STYL UBIERANIA

              To chyba denerwuje mnie najbardziej. Osoby które słuchają k-pop'u starają się ubierać tak jak gwiazdy k-pop'owe. Makijaż, ubiór, styl, biżuteria, włosy..wszystko. Moim zdaniem takie osoby nie do końca ubierają się w to co im pasuje tylko to co koreańskie. Zazwyczaj nie wyglądają tak jak Koreanki tylko bardzo tanio. Na dole zdjęcie poglądowe..jak 50% dziewczyn wygląda.
Może i ładnie, ale na pewno nie oryginalnie.

4. KOREAŃCZYCY 

               I to jest chyba największy problem. Wchodząc na taką imprezę za każdym razem czułam, że Koreańczycy nie robią nic innego jak obczajanie. Niestety ale odnoszą wrażenie, że przychodzą na takie imprezy bo żadne inne Polki ich nie chcą a tutaj każda Polka ich zechce tylko dlatego że, jest Koreańczykiem. Nie ważne jest to, że ma 40 lat, jest niski nie umie angielskiego. Co więcej nie sądzę żeby chodziło o miłość...szukają najłatwiejszej i nie brzydkiej. Odnoszę wrażenie, że myślą, że Polki są łatwe...i chyba się nie mylą.

5. POPISYWANIE SIĘ

                To jak czasami dziewczyny się popisują na takich imprezach przechodzi wasze pojęcie. Widziałam jak dziewczyna rozmawiała z Koreańczykiem...a to tutaj zarzuciła włosami a to tutaj udawała, że ją coś bawi, czasami "przypadkiem" gdzieś go złapała..to za rękę czy ramię. Ucieszona chwali się, że niedługo leci do Korei, mówi jak to jej rodzice są bogaci. Druga sytuacja..może nie popisywanie się ale łatwość Polek. Siłowałam się na rękę z kolegą Koreańczykiem..który stwierdził, że jak wygra pocałują go w policzek. Zgodziłam się, wygrał, wystawił swój policzek ja mówię, że nie. Nagle z daleka słyszę jak ucieszona dziewczyna woła "Ja cię pocałuję". Byłam w szoku..nie wiedziałam, że dziewczyny są czasami aż tak łatwe...albo żyję w jakiś latach 80...


Także, piszcie na dole czy zgadzacie się ze mną czy też nie oraz co was denerwuje!!